wtorek, 7 sierpnia 2012

Ready Steady... Go!

Więc to już. Pozostał tydzień do rozpoczęcia mojej wymiany.
Przez ostatnie kilkanaście dni przeglądałam, wybierałam rzeczy, które zabieram ze sobą to Stanów.
W rezultacie mój życiowy dorobek zmieścił się w dwie walizki po 23 kilo.

Po wymianie spodziewam się, że będzie to najlepszy rok mojego życia! W jakimś sensie czują się jak człowieczek stojący na lini startu, oczekujący na okrzyk "GO!". Tak jakby moje życie miało się dopiero rozpocząc (jakkolwiek dziwnie to nie brzmi).

Tego pierwszego posta zakończę krótko lecz treściwie.

Jak powiedział Kurt Cobain:
'I love America'


So this is it. One week left to begin my exchange. For the last few days I've been choosing things that I'm going to take to USA. At the end my lifetime property is in two suitcases, 23 kg each.

I expect my exchange to be the best time of my life! Somehow I feel like a small human being standing on starting-line, waiting for the judge to scream: GO! It's like my life is just going to begin. (as strange as may it sound).

That first message I'm going to end short but succinctly:

Like Kurt Cobain said:
'I love America'

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz