sobota, 22 września 2012

American High School

Juz od 2 tygodni chodze do high school. Jest zupenie inaczej i nadal trudno jest mi sie przyzwyczaic do niektorych rzeczy. Przed wyjazdem myslalm ze bedzie jak w” high school musical”. :)  
No dobra, moze nie. A jednak jest kilka rzeczy tak jak w amerykanskich filmach- grupki. Wyrozniaja sie sportowcy, cheerlederki, ci co angazuja sie teatr, sztuke itp. jednak co rozni sie od filmow to, ze wszyscy zyja ze soba w ogolnej zgodzie.
Szkola jest ogromna, a kazda lekcja jest w innej sali z inna grupa ludzi. Lekcje trwaja 40 minut, a przerwy 3. PRAKTYCZNIE NIE MA CZASU zeby  przejsc z sali do sali.Podczas lanchu, ktory trwa 40 minut,  spotykam wszystkich znajomych. Jest to najbardziej towarzyski moment calego “szkolnego dnia”. Ja swoj lunch albo przynosze z domu albo kupuje w szkole. Zazwyczaj dostaje kanapke, soczek, ciasteczka, serowe krakersy albo warzywo czy owoc. A w szkole zazwyczaj biore wrapa i salatke. Sa tez do wyboru rozne burgery, pizze- ale nie jest to tam zbyt dobre.
Moje przedmioty na ten cwierc semestr to:
  • english 12
  • drawing
  • fims
  • issues
  • pe (physical education)
  • pig (participant in government)
  • francuski
                                       





 





(zdjecia robil Romain Guns (wymieniec z Beligi ;)


-----------------------------------------------------------------------------------------------------------------------
moj "kluczyk" do szafki (jak na razie najwieksza udreka)
--------------------------------------------------------------------------------------------------------------- 








Brak komentarzy:

Prześlij komentarz